Zapisz się do Newslettera:

Mozliwe powikłania po cesarskim cięciu. Jak ich uniknąć?

Poza licznymi powikłaniami po cięciu cesarskim oraz każdym innym, jednym z najczęstszych są zrosty. W przypadku cesarki oczywiście zrosty w jamie brzusznej. Zrosty są skutkiem ubocznym procesów gojenia się, które zachodzą w obrębie operowanego miejsca. Bierze w nich udział wiele czynników, które w rezultacie prowadza do pokrycia rany warstwą włóknika. Włóknik oprócz rany może pokryć także sąsiadujące tkanki powodując utworzenie się między nimi niepożądanych połączeń, czyli zrostów. Liczba zrostów może zwiększyć się wraz z liczbą przebytych cięć cesarskich, i mogą dotyczyć np. macicy i pęcherza moczowego, macicy i esicy, macicy i przedniej ściany jamy brzusznej. W efekcie oprócz bardzo charakterystycznych dolegliwości, takich jak bóle brzucha i okolicy miednicy, mogą dawać objawy na pozór niezwiązane , czyli np. bóle kręgosłupa. Mogą być przyczyną trudności z ponownym zajściem w ciążę. Spowodować niedrożność jelit. Stanowić przyczynę komplikacji w przypadku konieczności interwencji chirurgicznych w obrębie jamy brzusznej.

Na proces tworzenia się zrostów maja wpływ indywidualne predyspozycje organizmu. Stąd u niektórych osób masywne zrosty pojawiają się już po pierwszym cięciu, a u innych nawet po kilku zrosty nie są potężne. Bez względu na tendencję, z blizną warto pracować jak najwcześniej żeby przeciwdziałać zrostom, nawet przed cięciem cesarskim w celu bodźcowania tkanki. W pierwszej fazie, do 5 dni pracujemy pośrednio z blizną, dotykając ją przez opatrunek, oddychając do blizny, masując tkanki wokół zapobiegamy obrzękom, usprawniamy odpływ limfy i pracę poszczególnych struktur. Już kilka dni po cięciu cesarskim zaleca się leżenie na brzuchu z poduszką podłożona pod ranę, a rogalem pod biustem. Może to brzmieć okrutnie, ale do pełnego leżenia dochodzimy małymi krokami. Można zacząć od podłożenia sobie woreczków do ćwiczeń rehabilitacyjnych, następnym krokiem może być położenie poduszek na stole i oparcie na nich tułowia. Oprócz zapobieganiu zrostom, poprawiamy perystaltykę jelit i spychamy narządy do góry, co stanowi doskonałe ćwiczenie zapobiegające obniżeniu narządów. Jednak czasu zagojenia rany na skórze, co może potrwać 5 - 6 tygodni nie szarżujmy, należy postępować delikatnie, aczkolwiek konsekwentnie, czyli masujemy tkanki dookoła rany codziennie, codziennie staramy się ułożyć na brzuchu, a po wygojeniu rany dokładamy mobilizację blizny. Zaczynamy od wizyty w gabinecie. Fizjoterapeuta ogląda ją, a następnie uczy nas samodzielnej pracy z blizną. Warto także pamiętać, że nasze ciało się zmienia i to, co zostało kiedyś rozpracowane na skutek np. niewłaściwej postawy w pracy zawodowej, kolejnych ciąż, zmian hormonalnych czy innych problemów zdrowotnych może wymagać ponownej pracy i nasz ból kręgosłupa, bioder, kolan czy barków będzie jedynie objawem procesu dziejącego się w obrębie blizny. Niestety blizna zostaje z nami do końca życia.

Fizjoterapeutka, terapeuta SPA w Dotyk Natury Day Spa Elżebieta Aleksiejuk  

 

Zdjęcie: designed by freepik