Skoro mowa o składnikach aktywnych, to należą do nich m.in.algi borealne, czyli ekstrakt z brązowej algi Laminaria Hyporborea bogatej w substancje doskonale nawilżające, relaksujące i wygładzające skórę, a także obkurczające naczynia i łagodzące podrażnienia. 

Porost islandzki, który działa przeciwzapalnie i antybakteryjnie. 

   Rytuał zaczynamy od peelingu zawierającego trio kryształków morskich mających działanie złuszczające i reminalizujące, ponadto zawarte w peelingu Algi borealne wygładzają i odżywiają skórę.

   Po peelingu przystępujemy do opracowanego przez firmę Thalgo masażu przynoszącego ukojenie ciału i zmysłom

wykonanego na ciepłym oleju będącym mixem olejów roślinnych, Alg borealnych, porostu islandzkiego i witaminy E. Wszystko to razem doskonale nawilża, odżywia, wygładza i chroni skórę przed niekorzystnym oddziaływaniem czynników zewnętrznych. Masaż każdej części ciała kończymy masażem kulami wodnymi, czyli chłodnymi szklanymi kulami wypełnionymi płynem przynoszącymi relaks i orzeźwienie dzięki fizjologicznym efektom zimna.

   Po tym niezwykłym rytuale każdy poczuje się odprężony i zrelaksowany jak po niezwykłej podróży, podczas której nie musimy martwić się o bagaż. Przeciwskazania do zabiegu mogą stanowić: ogólne złe samopoczucie, infekcje ogólnoustrojowe, nowotwory, stany zapalne i zakaźne skóry, mikrourazy i ubytki naskórka, oparzenia słoneczne, ciąża, okres karmienia piersią.

   Kilka słów też o tym za co lubimy zimne zabiegi. Zwiększaja one aktywność procesów metaboliczych, łagodzą nerwobóle, zmniejszają przykurcze mięśni i ścięgien. Krótkie działanie zimna poprawia drenaż żylno- limfatyczny, co przynosi ulgę i na ogół mniejsza obrzęki. Zabiegi z użyciem zimna napinają też skórę, poprawiają jej jędrność.